Flavoria

Flavoria – restauracja przy hotelu Andersia

Większość z nas rzadko bywa w luksusowych restauracjach. Powodów może być wiele, ale pewnie głównym z nich są wysokie ceny. W ramach Restaurant Weeku mamy okazję odwiedzić najlepsze miejsca na kulinarnej mapie Poznania i spróbować  3-daniowego doświadczenia kulinarnego za zaledwie 39zł. Wybraliśmy się, więc do restauracji Flavoria.

Flavoria

 

 

Ogólnopolskie święto gastronomii Restaurant Week potrwa od 11 do 17 maja i odbędzie się w 5 polskich miastach. Organizatorzy zapewniają, że jest to festiwal wyróżniających się restauracji , który pozwala świętować rosnący poziom polskiej sceny gastronomicznej, która niczym nie odstaje od światowych standardów. Musimy przyznać im rację, bo odwiedziliśmy już 5 restauracji biorących udział w poznańskiej edycji (Wieniawskiego 5, Rico’s Kitchen, Papierówkę,Warto nad Wartą i Rację Mięsa) i z każdej z nich wróciliśmy zachwyceni. Festiwalowe menu kosztuje 39zł i składa się z przystawki, dania głównego i deseru. Rzadko zamawiamy, aż 3 dania, dlatego jest to świetna okazja, aby posmakować czegoś więcej w bardzo przystępnej cenie.  Majowe poznawanie nowych miejsc i smaków zaplanujcie jak najszybciej, ponieważ liczba stolików jest ograniczona. Rezerwację należy składać na stronie www.restaurantweek.pl

IMG_2149

IMG_2151

 

 

Flavoria znajduje się na pierwszym piętrze w wieżowcu Andersia. Jest przestronnie, jasno, a z okien roztacza się widok na Stary Browar. Mimo pastelowych dodatków restauracja jest bardzo elegancka i sprawia wrażenie ekskluzywnej. O randze miejsca świadczy też nienaganność i profesjonalizm obsługujących nas kelnerów.

 

W festiwalowym menu znajdziecie:

  • pikantną zupę Tom Yam na bazie miksu past curry, z owocami morza i makaronem ryżowym
  • policzki wieprzowe na puree z kalafiora z oliwą truflową, bobem i młodą marchewką
  • lody z gorzkiej czekolady z dodatkiem chilli, marynowany rabarbar i proszek z białej czekolady

IMG_2162

 

Wszystkie dania były smaczne i przygotowane z najwyższej jakości składników. Moim faworytem jest zdecydowanie danie główne. Mięso było tak mięciutkie, że aż rozpływało się w ustach, a sezonowe warzywa nie mają sobie równych. Połączenie smaków w przystawce jest bardzo interesujące, ale moim zdaniem bulion zupy był zbyt pikantny i dlatego przyćmił inne składniki dania. Deser natomiast był dla mnie totalnym zaskoczeniem. Jeśli chodzi o lody, to właśnie czekoladowe są jednym z moich ulubionych smaków, ale to w wersji z dodatkiem chilli wygrywają wszelkie rankingi. W tym daniu przenikają się wszystkie smaki – od słodkiego czekoladowego pyłku, poprzez kwaśny rabarbar, aż do odrobinę pikantnych lodów. Jesteście otwarci na nowe kombinacje? Koniecznie odwiedźcie Flavorię. Po wizycie w Nifty No. 20 i Flavorii obalamy mit, że przyhotelowe restaurację słyną z kiepskiego jedzenia.

IMG_2175

 

Jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi postami, już teraz polub naszą stronę na Facebooku :)
1 Comment
  • Lena
    Posted at 10:07h, 13 maja Odpowiedz

    Porcje dania głównego i deseru wyglądają na wybitnie degustacyjne – czy to na potrzeby Waszej wizyty, czy jest to zasada festiwalowa? Jeśli to drugie, to partykuła „zaledwie” przy 39 zł brzmi kuriozalnie.

Post A Comment