IMG_5036

Karafka Bistro & Cafe

Wczoraj zajrzałam do Karafki. Jest to stosunkowo nowe miejsce na kulinarnej mapie Poznania, zlokalizowane tuż przy Starym Browarze, jednak ukryte w budynku Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej. Możecie się tam wybrać na śniadanie, kawę czy lekki posiłek.

Karafka urzeka nowoczesnym wystrojem.  Trochę zazdroszczę studentom, którzy mają zajęcia w centrum, bo jest to idealne miejsce, żeby wpaść tam na kawkę i coś dobrego podczas okienka. Serwują bajgle, sałatki, burgery, pankejki, naleśniki, ciasta i gofry. Menu jest wyjątkowe nie tylko ze względu na duży wybór, ale także dlatego, że w oczekiwaniu na posiłek możecie zająć się pokolorowaniem go :) Odstresujecie się, zabijecie czymś nudę podczas czekania, a przy okazji zgarniecie darmowego bajgla, jeśli pokażecie skończone dzieło podczas kolejnej wizyty.

IMG_5032

Gofry kojarzą mi się głównie z wakacjami nad morzem, bitą śmietaną i tęczową posypką. W Karafce znajdziecie oczywiście gofra z nutellą i lodami, ale zdecydowanie ta sekcja menu jest zdominowana przez gofry wytrawne. Nigdy wcześniej takich nie jadłam i chyba właśnie, dlatego bałam się zaryzykować i bezpiecznie zamówiłam naleśnika z kurczakiem w sosie tzatzyki (12,50 PLN). Porcja była sycąca, stosunek wielkości dania do jego ceny jak najbardziej na plus, jednak smak nie był niczym wyjątkowym. Było poprawnie, ale do zachwytu jeszcze daleko. Naleśnik był cienki tak jak lubię, wypełniony po brzegiem farszem, ale brakowało mi w nim jakiegoś przełamania smaku. Jedna z moich towarzyszek wybrała gofra zapiekanego z wołowiną i kozim serem (14,50 PLN), którego smak dodatkowo podkreślała konfitura z czerwonej cebuli. Spróbowałam tylko kawałek, ale jestem zdania, że zdecydowanie było to najlepsze z zamówionych przez nas dań.To jest coś, dla czego tam wrócę i będę oblizywać widelec do ostatniego kęsa.

IMG_5021

W sumie nigdy o tym nie pisaliśmy, ale tym razem warto wspomnieć też o toaletach. Zarówno pomieszczenie, jak i kabiny, pokryte są farbą kredową, na której możecie swobodnie napisać swoje imię, opinię czy link do bloga :D ten szczegół + menu do kolorowania sprawiły, że wychodziłam z Karafki z przeświadczeniem, że jest to miejsce nie tylko z prostym i smacznym jedzeniem w przystępnych cenach, ale również takim, które na swój sposób pobudza do kreatywności, bardzo miło!

IMG_5029-kopia

Karafka Bistro & Cafe Poznań

ul. Niezłomnych 2

2 Comments
  • Franka
    Posted at 23:13h, 15 października Odpowiedz

    Karafkę zauważyłam już jakiś czas temu, nawet buchnęlam menu (nie wpadłam na to, ze na zewnętrznej stronie jest kolorowanka), ale jakoś nigdy nie udało nam się tam dotrzeć, Po ostatnim odcinku TopChefa nabrała mnie ochota na gofry :D okienek w planie prawie w ogóle, ale koniecznie musze sie tam wybrać w przyszlym tygodniu (i zabrać kredki ;)

  • Adrian Czyż
    Posted at 20:47h, 13 października Odpowiedz

    najgorsza restauracja świata mrożone bajgle mięso i przeterminowane produkty wiem co mówię pracowałem tam i pracodawca nie wypłacił mi wynagrodzenia za pracę wiec w skrócie chłodnia jest w piwnicy towar przeważnie jest nie sprawdzany restauracja nie ma kosztów na sprzęt potrzebny do pracy mają lampy brudne stare z przed wojny Menadżerowi Mikołajowi który tam pracuje pokazałem 4 wiadra z tamtego miesiąca sosy były do wywalenia on do zostawił jak by były nowe i by podawać klientom dalej chcieli skroić nawet na lanch kiedy jeszcze je mieli do zupy gulaszowej zielonego schaba całego zielonego on dobrze nie wyglądał jak zwróciłem uwagę ze trzy razy i kazałem kucharze aby sama zjadła lub do powąchała wtedy kazała w3ywalić a wielce jeszcze mnie pytała czy to na pewnie nie dobre xd cóż wywalili jednego ale ten co jeszcze był zielonkawi lekko zostawili szkoda było im kupować kolejnego schaba ponieważ do koszta oczywiście ludzie ostrzegam przed takimi barami mlecznymi Ponieważ da restauracja potrafi nawet odmrażać filety z kurczaka w mikrofali ponieważ szkoda im było wyjąc wczoraj albo wsadzić pod wodę ale to nie tylko koniec tej całej śmieciowego baru ponieważ odpadów na bio odpady nie mają jedzenie które zostaje od klientów trafia na śmietnik a oleje z taniej frytury i oleje z patelni trafiają do jednego pojemnika wraz ze szarpaną wieprzowiną od tych bajgli czyli te resztki np skóra i tłuszcz z przyprawami pojemniki w których jest przechowywane jedzenie czyli te plastikowe zauważycie na śniadaniach tako wo oczywiście z samego rana powiem tak one pachną kanałem są źle czyszczone i nie wyparzane więc jak was pomidor szpinak nie umyty albo wieprzowina pachnie zdechłym zapachem możecie się spodziewać zatruć pokarmowych oczywiście na własne ryzyko i decyzje a pracownicy za do nic nie odpowiadają ponieważ do nie ich wina oni sami pracują bez umów jak niektóre kelnerki osoby na śniadaniacha stawki są bo 14 zł na godzinę na początek w miesiącu dostajesz 11 zł na godzinę za to ze wydajesz nie dobre jedzenie a tego jedzenia nie możesz wywalić ponieważ do strady i osoby co robią wam burgery wszystko do sprawa właścicielki i menadżerów czyli Pana Mikołaja I Pani szanownej Natalii ponieważ oni kontrolują tych co wydają jedzenie

Post A Comment