IMG_1810

Jugoslavia -Bałkański Grill

„Ćevapčinici to typowa bałkańska knajpa, której nie można nazwać ani restauracją, ani lokalem typu fast food, (…) čevapčinice znajdziemy na całym terytorium byłej Jugosławii, a sercem ich oferty kulinarnej jest zawsze mięso z grilla”, ” Idealne miejsca dla miłośników grillowanego mięsa!”. Takim opisem na pierwszej stronie menu restauracja Jugoslavia na Ratajczaka zdobyła nasze zainteresowanie.

*Edit 1.04.2019 – restauracja Jugoslavia już nie istnieje.

Jak to się stało, że jednak nasze apetyty nie zostały zaspokojone? Zacznijmy od samego miejsca -jest schludnie i dość przytulnie, jednak gdyby nie obrazki z widokami z państw byłej Jugoslavi, za nic nie powiedzielibyśmy, że znajdujemy się w miejscu specjalizującym się w daniach kuchni bałkańskiej. Miejsce od momentu, kiedy znajdowała się tam restauracja Zielone Słonie nie przeszło żadnej spektakularnej metamorfozy. Wybraliśmy się tam w czasie poznańskiego Culinary Fest. Jednak zamiast festiwalowej porcji degustacyjnej zdecydowaliśmy się na dania z oferty dnia.

IMG_1809

Spróbałam Vjescalicy – rolady z szynki wieprzowej z wędzonym serem i prosciutto (35zł). Mięso było smaczne, konkretnie przyprawione, a podano je w towarzystwie ryżu z warzywami, wypiekanej na miejscu bułki (Tak! Było to świeże, „domowe” pieczywo, a nie buła z pobliskiego supermarketu), marynowanej, grillowanej papryki z serem feta i cebuli.

IMG_1796

Drugim, zamówionym przez nas daniem był szaszłyk z kurczaka w sosie grzybowym. Kucharzom należą się wielkie brawa za doskonale kremowy, aromatyczny sos, który świetnie dopełniał smak grillowanego mięsa. Szkoda jednak, że było go tak niewiele.

IMG_1800b

Pierwszy raz zdarza nam się sytuacja, że mamy zarzuty co do cen dań. Po pierwsze wybraliśmy opcje dań dnia, które teoretycznie powinny być tańsze niż standardowe pozycje z restauracyjnego menu. Owszem, porcje nie są małe, ale głównym powodem naszego niezadowolenia jest to że mięso – czyli coś czym szczyci się Jugoslavia, w stosunku do zapychaczy w postaci ryżu i bułeczki jest wręcz niezauważalne (mam tu na myśli szaszłyka, do wielkości roladki nie mam zastrzeżeń).

IMG_1799

Po pierwszej wizycie nie możemy powiedzieć, że Jugoslavia to miejsce, w którym możecie najeść się specjałami kuchni bałkańskiej – natomiast można je tam skubnąć za niemałe pieniądze. My z pewnością niedługo damy im drugą szansę i spróbujemy innych dań, szczególnie nastawiając się na owoce morza dopełnione smakiem bałkańskiego alkoholu. Jak najbardziej uważam, że Jugoslavia jest miejscem z potencjałem i być może za jakiś czas z czystym sumieniem będziemy nazywać je kawałkiem Bałkanów w samym sercu Poznania.

Co polecacie? Zgadzacie się z naszą opinią? 

 

6 Comments
  • Lena
    Posted at 17:58h, 09 lutego Odpowiedz

    Trochę mało zjedliście jak na recenzentów kulinarnych, bardziej odpowiadałaby mi jednak kompleksowa recenzja. Rozumiem i pochwalam ideę Waszego bloga (niesponsorowane wypady), ale może warto przyjść naprawdę głodnym i zrezygnować z pewnych uniwersalnych dodatków (np. banalny ryż) na rzecz skosztowania większej ilości specjałów, w tym przypadku bałkańskich. Nie zgodzę się jednocześnie ze stwierdzeniem, że „bułeczka” jest takim samym zapychaczem – bo to nie jest zwykłą bułeczka, ale iście bałkańska lepinja – o tym też warto wspomnieć w recenzji.

  • VolimPolo
    Posted at 19:29h, 16 lutego Odpowiedz

    Intrygująca recenzja dlatego przyłączę się do dyskusji. Bałkany to kultura/obszar którą dzielę szczególną formą uwielbienia. Poznańscy fani tej specyficznej kultury dawno czekali na coś co nasyci ich podniebienia i stanie się miejscem ich spotkań. Niestety, to miejsce tylko w połowie pokazuje to co w tej kuchni najlepsze. Restauracja bałkańska to gwar, porcje nie do zjedzenia, piwo, rakija, śpiew, muzyka, pobite kufle. Tego tam nie ma. Ludzi jakby brak, brak klimatu. Gdzie ten gwar? Ajvar jakby ze słoika, bułka smakująca jak ze Sphinxa przedmówczyni mówi – ” to iście lepinja!” – czy to można nazwać lepinją? ; kurze porcje którą rosły Serb zjada na przystawkę. Dobrze, jestem w stanie zrozumieć te porcje(taka moda – pewna pani z TVN ją zapoczątkowała), jakość dobra i plus za ładne podanie. ale cena za te ilość – słabo .Burek – 15zł – o chodzi? Nie,nie dla mnie ta knajpa – ogólna ocena 2 . Plus za pomysł – Minus za zmarnowanie go. oceniam : Jedzenie 5/6 Klimat 2/6 Porcje 2/6 Ceny 1/6 . Niestety ludzie kochający Bałkany są nią troszkę zawiedzeni… Nie jest to tylko moje zdanie..

  • Asia
    Posted at 20:47h, 16 lutego Odpowiedz

    Dziękujemy za opinię. Myślę, że oboje liczymy na lepsze miejsce z kuchnią bałkańską w Poznaniu. Mamy nadzieję, że uda nam się wpłynąć na właścicieli i zasugerują się naszym zdaniem :)

  • Lena
    Posted at 08:19h, 18 lutego Odpowiedz

    Nie widzę mojego komentarza – mam nadzieję, że to jakiś błąd techniczny, a nie cenzura :) Małe doprecyzowanie moich słów, bo VolimPolo nie zrozumiał mojej uwagi: Nie jadłam lepinji z Jugoslavii, więc nie mam pojęcia, na ile odpowiada standardom kuchni bałkańskiej. Chodziło mi po prostu o nazewnictwo – o to, że wypiek z restauracji pretenduje do zaszczytnego miana lepinji, pod tą nazwą figuruje w menu i pod tym kątem należy go oceniać w recenzji, a nie nazywać zwykłą bułką. To, czy faktycznie smakuje jak bałkańska lepinja to inna sprawa – jeśli nie, to oczywiście należy to wytknąć załodze. Zresztą od czegoś, co nazwano lepinją oczekujemy przecież więcej niż od zwykłej bułki.
    Pełna zgoda co do burka – jest za drogi, poza tym wypiekany okazjonalnie i na drugi dzień odgrzewany – w tym kontekście aż dziw bierze, że tyle bałkańskich piekarni zawsze oferuje świeży burek w rozsądnej cenie :)

    • Asia
      Posted at 11:41h, 18 lutego Odpowiedz

      Pani Leno, był to oczywiście błąd techniczny. W żadnym wypadku nie kasujemy komentarzy. Dziękujemy za opinię, w takim razie podczas kolejnej wizyty odpuścimy sobie burka. A czy próbowała Pani owoców morza? Które dania Pani poleca?

      • Lena
        Posted at 10:15h, 21 lutego Odpowiedz

        Kamień spadł mi z serca :) Niestety zdążyłam spróbować tylko burek., a za owocami morza szczerze mówiąc nie przepadam. Liczę zatem na Waszą rzetelną recenzję :)

Post A Reply to Lena Cancel Reply